wtorek, 2 marca 2010

GNOME Shell - nowe podejście do pulpitu

GNOME Shell to tworzona od pewnego czasu alternatywa dla "normalnego" pulpitu GNOME. Jest to podstawa nadchodzącego GNOME 3. Jak piszą twórcy:
GNOME Shell is the defining technology of the GNOME 3 desktop user experience. It provides core interface functions like switching to windows and launching applications. GNOME Shell takes advantage of the capabilities of modern graphics hardware and introduces innovative user interface concepts to provide a delightful and easy to use experience.
Nie będę pisał co, po co i dlaczego. Wystarczy odwiedzić stronę projektu. Opiszę natomiast moje doświadczenia z tym alternatywnym środowiskiem. Jeżeli ma to dla kogoś znaczenie, to opisuję wersję 2.29.0+git20100301-0ubuntu1~9.10~ricotz1


Na pierwszy rzut oka pulpit prezentuje się całkiem normalnie. Nic specjalnie się nie zmieniło. Ikony są tam gdzie były, Docky też. Nieznacznie zmienił się panel, jednak nie ma w nim nic niezwykłego.  No może poza zegarem, który znajduje się na środku panelu :]




Uważny obserwator na pewno zauważył tajemniczy przycisk "Podgląd" w lewym górnym rogu. Po naciśnięciu go lub przytrzymaniu kursora przy krawędzi ukazuje ... w sumie nie wiem jak to nazwać. W zamyśle twórców to właśnie Podgląd (czy też "overview mode"), a nie pulpit, ma być głównym ekranem, z którego będzie korzystał użytkownik.




Po lewej stronie widzimy wyszukiwarkę programów (która działa bardzo dobrze), uruchomione programy, główne katalogi i zamontowane urządzenia (odpowiednik menu Miejsca) oraz ostatnio otwierane dokumenty. Po prawej natomiast znajdują się obszary robocze oraz uruchomione na nich programy. Obszary możemy dodawać i usuwać przyciskami + i - na dole ekranu. W obecnej wersji może być ich maksymalnie 16. Możliwe, że w kolejnych wersjach będzie można tą liczbę zmienić (aczkolwiek są to tylko moje gdybania). Pytanie tylko po co ich jeszcze więcej?



Otwierać programy możemy poprzez wyszukanie ich w wyszukiwarce, lub wybór z menu Programy (przypomina mi to trochę katalog Aplikacje w Mac OS X)




Nigdy nie miałem zbytnich problemów z pamięcią, więc rzadko używam opcji typu "ostatnio używane" czy "ostatnio otwierane", jednak Ci, którzy opcji tych używają (co nie znaczy, że mają problemy z pamięcią, proszę mnie źle nie zrozumieć!) na pewno są zainteresowani tym jak zostało to rozwiązane w GNOME Shell




Bardzo spodobało mi się przełączanie pomiędzy otwartymi aplikacjami, które po pierwsze umożliwia podgląd okna, a po drugie przełączanie między otwartymi oknami tej samej aplikacji. Ja jestem wręcz zachwycony!






Muszę przyznać, że GNOME Shell już teraz bardzo mi się podoba, a jest to dopiero jego wczesne stadium rozwoju. Jestem przekonany, że finalna wersja będzie bardzo ciekawą alternatywą dla tradycyjnego pulpitu. Jak każda nowość, nie przyjmie się z pewnością od razu (w końcu przyzwyczajenia są drugą naturą człowieka), ale z czasem, ludzie przyzwyczają się do trochę innego podejścia.


Nie ma oczywiście róży bez kolców. Tak samo GNOME Shell także nie jest idealne. Nie działają (choć możliwe, że można ten problem naprawić lub jakoś obejść) z nim 2 bardzo użyteczne dla mnie aplikacje - GNOME Do oraz global-menu. Nie używam Shell'a na tyle długo, żeby powiedzieć, że to wszystkie jego wady. Jeżeli będą pojawiały się kolejne wady, będę o nich pisał. Mimo to, jestem z niego na tą chwilę bardzo zadowolony

1 komentarz:

  1. ale Gnome nie posiada orginalnie wgrywanego Docky-a :) taka uwaga. Więc uruchamiając gnome-shell dla osoby, która posiada podstawowe gnome - użytkowanie bez szybkiego dojścia do uruchomionych programów zaczyna być męczące, ciągłe przechodzenie w stan podglądu i wybór odpowiedniego programu.

    OdpowiedzUsuń